Dlaczego przez wiele lat uwielbiane panele i parkiety odchodzą do lamusa ? Oczywiście wiele osób mogłoby się tu mocno oburzyć (początkowo ja też) lecz statystyki mówią za siebie. Rynek Niemiecki ma to do siebie że jest pewnego rodzaju wyznacznikiem tego co będzie się działo u nas za parę miesięcy lub lat. 2017 rok był pierwszym rokiem którym sprzedaż paneli LVT wyprzedziła na tamtejszym ryku sprzedaż podłóg drewnianych. Kraj który stawia na naturę wyparł się drewna. Jakby się temu przyjrzeć bliżej nie jest to wcale takie bezsensowne. Panele i parkiet to wycinanie drzew których już i tak mamy mało, a winyl… to przyszłość.
Panel tradycyjny jest mocowany tylko metodą na klik – mocowania te przy intensywnym użytkowaniu mogą pęknąć… Kolejnym problemem jest woda – wyobraź sobie że zostawiasz uchylone okno, wychodzisz z domu, a za parę godzin przychodzi oberwanie chmury. Po powrocie zobaczysz spuchniętą podłogę która nieodwracalnie straci swój piękny wygląd. Co do rzeczy które dla których mogą być istotne a inni nie zwrócą na nie nawet uwagi to stukanie np. twoich butów. W domu może i nie jest to duży problem bo zazwyczaj nie chodzimy po domu w butach ale w sklepie ? Wyobraź sobie 50 osób które chodzą oglądając twoje produkty, a stukot 50 par butów zakłóca twoją korespondencję z klientem – jak dla mnie swobodna rozmowa bez przeszkód w sklepie to podstawa.
Natomiast jeśli chodzi o podłogi drewniane wcale nie wygląda to lepiej… Wiadomo, można kupić drewno w markecie za 100 zł/m2 i potem chodzić tylko w skarpetkach i karcić każdego gościa w progu który będzie chciał wejść w butach bo się podłoga zniszczy. Ale czy naprawdę chcesz wyjść na kogoś kto wyżej stawia dobro podłogi (czyli dobra materialnego) od twojego gościa ? Wątpię. Natomiast w przypadku jeśli chcielibyśmy mieć twarde drewno które będzie mega odporne ceny to nawet 300-400 zł/m2… Dodajmy do tego koszt położenia i robi się nam kosmos… Nagle za zrobienie w takiej podłogi na 300m2 domu potrzebujemy równowartość bardzo dobrego auta klasy średniej, sic !
Najważniejszym jednak aspektem wg mnie to kwestia wycinania drzew. Drewno egzotyczne z amazonki czy po prostu dąb to nasz tlen i czyste powietrze. Co z tego, że będę miał piękną podłogę jak za 10 lat zamiast porannej mgły będzie poranny smog. Pewnie większość ludzi pomyśli sobie „E tam, 200m2 panelu nie zrobi różnicy” albo „i tak inni kupują” – reszta to tylko efekt skali, ponieważ pomyśli tak 10.000 osób… Wybierz podłogę która może i będzie sztuczna ale taką która może być zrecyklingowana a w procesie jej produkcji nie ucierpiało żadne drzewo czyli panel winylowy.
Nie ważne czy chodzi o wielkie sieci handlowe, małe ekskluzywne butiki, dom czy mieszkanie. Każdy zwraca uwagę na dobry design. Najlepiej żeby podłoga wyglądała naturalnie bądź jak najbardziej przypominała naturalny odpowiednik i była od niego tańsza. Od paru lat na rynku rośnie sprzedaż paneli winylowych. Winyl to nic innego jak ładnie nazwane pcv czyli polichlorek winylu. Jest to bardzo odporne na ścieranie sztuczne tworzywo z którego robi się np. okna. Dzisiejsza technologia pozwala na skanowanie drewna na panelu lvt w technologii HD. Idę o zakład, że zarówno ty jak i zwoi bliscy nie odróżniliby panelu LVT od naturalnego drewna. A skoro nie widać różnicy a możemy zaoszczędzić to po co przepłacać ? Dziś chcemy zmieniać wnętrza szybko i efektywnie a taki panel umożliwia taką zmianę. Wolałbym mieć nowe wnętrze co 5 lat za np. 10 tysięcy złotych niż raz na 15 lat za 40 tysięcy… Nie mówiąc o tym, że położenie takiej podłogi jest szybkie, bez kurzu, hałasu i wielu osób robiących ogólny harmider.
Najlepszą ofertę na rynku jeśli chodzi o cenę zależną od ilości i wybór paneli ma projectcarpet.pl ze swoim Clemens Parquet. Nadają się one zarówno do wnętrz komercyjnych jak i domowych a cena jest na bardzo rozsądnym poziomie. Kolorystyka jest stworzona na podstawie wielu godzin spędzonych z architektami z całego świata. Wisienką na torcie jest możliwość zgłoszenia się do projectcarpet.pl i prośba o przedstawienie przykładowych realizacji… Bomba ?