Aktualne trendy we wzronictwie, Ciekawe realizacje wnętrz, Technologie i ich zastosowanie, Wszystko o wykładzinach

Czemu jedna wykładzina kosztuje 30 zł, a druga 200zł czy 1000zł. Czy rzeczywiście jest różnica czy to po prostu marketing ?

Idąc do sklepu po wykładzinę można spotkać gigantyczny wybór. Odwiedzając sieci sprzedające wykładziny ten wybór nie będzie jeszcze oszałamiający, ale odwiedzając specjalistyczny sklep który sprzedaje wykładziny a nie jest marketem ten wybór powiększy się o dodatkowe dziesiątki lub setki wzorników. Czy wiesz, że do produkcji wykładzin i dywanów używa się kilkadziesiąt różnych włókien ? Skąd wiedzieć które jest dla mnie najlepsze i dlaczego ? Dlaczego dwie wykładziny wyglądają dla mnie tak samo a różnią się ceną o 500% ? Czy to wszystko tak naprawdę nie jest próbą naciągnięcia ? 
Co musisz wiedzieć ? Co do włókien wyróżniamy parę podstawowych i trochę bardziej wyszukanych:
1. Polipropylen o oznaczeniu PP jest najczęściej spotykanym runem w wykładzinach dywanowych w marketach ponieważ jest… TANI! Pamiętaj, że to runo elektryzuje się, jego struktura jest sztywna przez co jest też łamliwa co powoduje szybkie uklepanie się wykładziny przez co traci ona swoją funkcje i szybko jest do wymiany. Nie zaleca się stosowania takich wykładzin w biurach. Oczywiście producenci tworzą różne odmiany włókna pp które będą imitować droższe wykładziny, a także dodają impregnaty które pomagają je czyścić. Do użytku domowego wykładziny z dobrej jakości PP mogą się sprawdzić i wytrzymać nawet 5 lat ! Przykładem jest np. wykładzina Thick Ash fabryki Projectcarpet.pl. Wygląda ekskluzywnie i jest wytrzymała na uklepywanie i na plamy a to dzięki gęstemu tkaniu i specjalnie zabezpieczonego materiału. Polipropylen ma dwie cechy które sprawiają że jest jeden wyjątek od reguły – kiedy jest on bardzo gęsty i zbity czyli się nie ubije, możemy ją użyć jako wykładzinę obiektową która będzie wytrzymała i tania. Przykładem takiej wykładziny jest np. Madden & Clark. Ceny tych wykładzin zaczynają się już nawet od 20 zł a kończą zazwyczaj już przy bardzo grubym runie dobrego polipropylenu przy ok. 100 zł/m2.
2. Poliamid o oznaczeniu PA jest droższym runem które jest bardziej elastyczne a włókna są cieńsze przez co są bardziej delikatne i bardziej wytrzymałe na uklepywanie. Idealnie sprawdzą się w biurach. Są stosowane zarówno w wykładzinach pętelkowych w rolce jak np. wykładzina Kress Premium jak w płytkach jak np. Square Space. Występuje też w wersji bardziej ekskluzywnej z runem ciętym (czyli z takim włosiem ale nisko przystrzyżonym) jak np. Prestige Colours który posiada jeszcze bardziej szlachetną wersję tego runa o nazwie Antron® która jest odporna na plamy. Takie wykładziny zaczynają się jak w przypadku Kress premium czy Castello od ok. 50 zł/m2 mając najwyższe parametry, wykładziny domowe milutkie w dotyku jak Seduction czy Secret z dywanownia.pl która jako jedyna trzyma je na miejscu i nie trzeba czekać długich tygodni. Oraz te z poliamidu Antron jak np. Vanity także z dywanowni lub Presige Colours z projectcarpet.pl. 
3. Poliester o oznaczeniu PES jest używany głównie w dywanach lecz spotyka się go czasem w wykładzinach. Nie polecam tego rodzaju runa z prostego powodu. Nie jest on najtańszy, wiem, że jest super milutki w dotyku ale po roku będzie do wyrzucenia. Bardzo szybko się udeptuje i nie opłaca się go kupować. Lepiej dołóż trochę środków i kup coś z PA.
4. Wiskoza czyli po angielsku Viscose to nic innego jak celuloza która została poddana chemicznej obróbce. Z wyglądu wygląda bardzo ekskluzywnie – tworzy na powierzchni jakby chmury, delikatne cieniowania. Jest też bardzo delikatna w dotyku ale nie ma 2 duże minusy. Jest bardzo delikatna – nie nadaje się do użytkowania nawet intensywnego w domu, najlepiej położyć ją przy kominku i patrzeć. Druga to praktycznie zerowa odporność na plamy i wodę. Przyczyna jest prosta – Wiskoza to nic innego jak celuloza czyli papier ? A dobrze wiesz co się stanie z papierem na który wylejesz wodę.
5. Tencel to ulepszona wersja Wiskozy. Ma w stosunku do niej wiele zalet. Jest odporna na wodę, bardziej niż wiskoza odporna na plamy i ugniatanie. Co jednak najbardziej mnie przekonało to fakt, że w przeciwieństwie do wiskozy, Tencel jest wykonany w 100% w zdrowy i ekologiczny sposób i nie zawiera chemikaliów. Co więcej – wygląda jak wiskoza. Osobiście uważam, że z chwilą pojawienia się Tencel’u na rynku, wiskoza niedługo pójdzie w zapomnienie. Jak dla mnie to dobrze – dla naszej natury i też dla naszego portfela. Lepiej wybrać coś co posłuży nam długo jak i tak wydajemy spoko gotówki. Najlepszym przykładem, że Tencel daje radę jest wykładzina Simla z dywanowni. Wygląda mega ekskluzywnie i nie ukrywam, że na żywo robi meeeega wrażenie. Niestety cena ponad 1200 zł/m2 powala, ale nikt nie mówił że bycie wyjątkowym jest proste i tanie ?
6. Akryl to włókno z którego widziałem piękne, ręcznie tuftowane dywany dziecięce. Małe dzieła sztuki które swoim pięknym wybarwieniem kusiły wszystkich którzy przychodzili do mojego domu. Gęsto tkane wytrzymują naprawdę wiele, a piękne wybarwienia które akryl przyjmuje zrekompensują dość wysoką cenę. Znów powtórzę – bycie wyjątkowym nie jest proste i tanie ?
7. Wełna to chyba najbardziej znany surowiec dla dywanowych wyrobów na podłogę. Stare wełniane dywany stroją wnętrza domów naszych babci, rodziców a niekiedy i gabinety prezesów. Wełna jest bardzo sprężysta i wytrzymała (nie bez powodu potrafią leżeć w nienagannym stanie nawet 20 lat). Ma charakterystyczny matowy look. Głównie produkuje się z nich dywany lecz także wykładziny do hoteli czy domów. Posiada dużą zaletę w porównaniu do pozostałych tworzyw. Wełna gromadzi i oddaje wilgoć co pozwala na naturalne regulowanie jej w pomieszczeniu. Ze względu na zawartą lanolinę łatwo się czyści i jest antyalergiczna. Minusem jest efekt pilingowania się wełny – wychodzą z niej tzn koty. Jeśli to komuś nie przeszkadza to na pewno będzie zadowolony. Na naszym rynku znane są 2 rodzaje wełny używanej do produkcji dywanów i wykładzin: Nowozelandzka i Tybetańska. Z obu można wskazać przykładowe produkty jak Woolclass z wełny nowozelandzkiej czy Mavora i Bilpar z wełny tybetańskiej.
Jak widzicie wybór na rynku jest ogromny a przecież nie są to wszystkie rodzaje włókien. Wykładziny robi się jeszcze np. z kukurydzy, bananów, sisalu czy bambusa. Co prawda są to rzadko używane włókna ale na pewno dla pro ekologicznych kręgów mogą stanowić ciekawą alternatywę. Masz jakieś pytania ? Pisz do mnie ?


Powrót do listy